Legenda mawia, że kiedyś kiedy ludzie jeszcze nie znali samochodów Matka Natura zrobiła prezent mieszkańcom Rewala – pozwoliła pewnemu zagubionemu waleniowi pojawić się przy rewalskiej plaży!
Oczywiście ówcześni mieszkańcy wpadli na genialny pomysł wyciągnięcia go na brzeg przy pomocy koni – co oczywiście nie udało się, gdyż kopyta biednych zwierząt zapadały się w piach. Jednakże znów natura zrobiła psikusa, tym razem waleniowi – sztorm wyrzucił go na brzeg. Zadowoleni ludzie poćwiartowali go i podzielili się cennym mięsem, a szkielet oddali do kościoła w Trzęsaczu.
Pamiątką po tym wydarzeniu są dwa kolosalne wieloryby, ustawione w centralnej części nowego placu. Władze Rewala postanowiły, natchnione tą legendą, zrobić z morskiego ssaka znak swojej miejscowości, a na dowód tego postawiły 10 i 5 tonowe, stalowe szkielety wielorybów. Odporne na warunki atmosferyczne konstrukcje potrafią nawet robić za fontanny, która po zmroku mieni się wyjątkowymi kolorami.
Tak właśnie dzięki jednej tylko historii powstały rewalskie wieloryby, czyli wizytówka Rewalskiego centrum. Musicie zobaczyć to sami!
fot. rewal.net.pl